o. Jan Zimolong SVD

urodzony: 23.10.1932

Święcenia dnia: 1 lutego 1959 - Pieniężno

zmarł: 17.01.2017 - (85 lat)

 

Dnia 17 stycznia 2017 r. zmarł w szpitalu Hartmanna w Wiedniu o. Jan Zimolong SVD, w 85 roku życia, w 65 roku ślubów zakonnych i 58 roku kapłaństwa.

Urodził się 23 października 1932 r. w Dobrzeniu Wielkim k. Opola z rodziców Alberta i Franciszki z domu Sekulla. Ojciec jego był cieślą. Matka opiekowała się dziećmi i domem. Posiadali własny dom i pół hektara ziemi. Jan był ich szóstym dzieckiem, po nim urodziło się jeszcze dwoje. Wieś Dobrzeń Wielki, którą obecnie Opole chce włączyć w obręb miasta, słynie u werbistów z tego, że dała ona zgromadzeniu liczne powołania misyjne.

Jan po ukończeniu miejscowej szkoły podstawowej udał się w 1947 r. do niższego seminarium duchownego księży werbistów w Nysie, a następnie 8 września 1950 r. rozpoczął nowicjat w Domu Misyjnym św. Wojciecha w Pieniężnie. Filozofię studiował w Nysie, teologię w Misyjnym Seminarium Duchownym Księży Werbistów w Pieniężnie, gdzie 1 lutego 1959 r. przyjął święcenia kapłańskie. Po odbyciu obowiązkowego wówczas dla zakonników rocznego kursu duszpasterskiego w Bytomiu, przez następne cztery lata był wikariuszem w werbistowskiej parafii Królowej Apostołów w Rybniku i jednocześnie udzielał się jako misjonarz ludowy. Na pełnym „etacie" jako misjonarz ludowy, z pobytem w Domu Misyjnym św. Małgorzaty w Bytomiu, pracował w latach 1964-1968. W tym czasie pomagał również w parafii Toszek. Następny rok spędził na Warmii jako wikariusz w parafii Płoskinia, w dekanacie braniewskim. 8 sierpnia 1969 r. został ustanowiony proboszczem w Żytkiejmach k. Gołdapi. Tu przepracował kolejne sześć lat. Była to praca na wskroś misyjna. Oprócz wypełniania zadań ściśle duszpasterskich, dbał bardzo o wygląd domu Bożego wewnątrz (ołtarz soborowy, witraże), jak i na zewnątrz (dzwonnica z dwoma nowymi dzwonami, nowe schody, parkany, kwiaty). Posyłał maturzystów do seminariów, a dziewczęta do klasztoru. Do dziś jeden z nich jako werbista pracuje na misjach, drugi jest księdzem diecezjalnym, a dwie osoby są zakonnicami.

W 1975 r. rozpoczął się nowy etap w jego życiu. O. Jan przeszedł do pracy w Austrii. 23 listopada tego roku został ustanowiony proboszczem w parafii Prottes w Dolnej Austrii w pobliżu opactwa Melk nad Dunajem w archidiecezji wiedeńskiej, w której przepracował 37 lat, aż do przejścia na emeryturę. Na samym początku ujął swych nowych parafian tym, że w ciągu kilku zaledwie tygodni zgromadził 25-osobową grupę chłopców i dziewcząt, ministrantów i służbę liturgiczną, zwaną przez wiernych „minikapłanami". W białych albach z czarnym paskiem oraz z krzyżami na piersiach wyglądali jak młodzi misjonarze. Przez dzieci trafił też do rodziców. Ożywił ruch Legion Maryi oraz inne grupy parafialne, gromadząc w nich młodzież i starszych. Przez 27 lat nauczał religii w szkołach podstawowych i średnich. Był człowiekiem otwartym i radosnym. Miał doskonały kontakt z wiernymi, był gorliwym duszpasterzem. Miał też ogromny zmysł do spraw gospodarczych - odnowił kościół i dom parafialny. W 1978 r. powierzono jego opiece duszpasterskiej parafię Mannersdorf, a w 1983 r. ponadto parafię Ebenthal. Na przełomie lat 1994-1995 z okazji 210 lat istnienia parafii wydał książkę: Leben in Fiille oder auf Sparflamme. Gedenkbuch der Pfarren Prottes Ebenthal und Mannersdorf - „Życie w obfitości lub niedostatku. Księga pamiątkowa parafii w Prottes Ebenthal i Mannersdorf". Na brak pracy, jak widać, nie mógł narzekać, a jej nadmiar też go nie przerażał. W dowód uznania i podziękowania za swe oddanie i wkład w rozwój gminy o. Jan otrzymał 8 czerwca 2005 r. najpierw Pierścień, a potem Dyplom Honorowego Obywatela Prottes.

Od 1 września 2009 r. pracował już tylko w Prottes, a w 2012 r. przeprowadził się do Domu Misyjnego św. Gabriela w Módling pod Wiedniem. Przebywał na oddziale emerytów, jednak nie miał zasadniczo problemów zdrowotnych. Dopiero zapalenie płuc wywołane grypą sprawiło, że znalazł się w szpitalu Hartmanna w Wiedniu, gdzie 17 stycznia br. usłyszał słowa Pana: Pójdź, sługo dobry i wierny... i odpocznij! Po Mszy św. dziękczynno-pożegnalnej w St. Gabriel, odprawionej w intencji śp. o. Jana, uroczysty jego pogrzeb odbył się 27 stycznia w rodzinnej parafii w Dobrzeniu Wielkim.

Oprac.: O. Alfons Labudda SVD
Misjonarz nr 4/2017 str. 32