o. Walerowski Janusz

Walerowski, Janusz, Nowa Ruda, Wroclaw, - 62 82 83 88 89

Pracuje w POL


Dziś, 6 stycznia 2013 r., w godzinach porannych
– w 51 roku życia,
– w 29 roku ślubów zakonnych,
– w 23 roku kapłaństwa
zmarł w domu zakonnym w Kleosinie

O. JANUSZ WALEROWSKI SVD

Uroczystości pogrzebowe odbędą się w Kleosinie 9 stycznia 2013r.
o godz. 14.00.

Ś.p. o. Janusz spocznie przy budowanym kościele
św. Teresy od Dzieciątka Jezus.

Wieczny odpoczynek racz mu dać Panie,
a światłość wiekuista niechaj mu świeci na wieki wieków. Amen.

o. Andrzej Danilewicz SVD
Prowincjał


Zmarł o. Janusz Walerowski SVD       
poniedziałek, 07 stycznia 2013 14:05  
Wczoraj, 6 stycznia, w godzinach porannych zmarł w domu zakonnym w Kleosinie o. Janusz Walerowski SVD. Miał 51 lat.
Urodził się 24 maja 1962 r. w Nowej Rudzie (diec. świdnicka) z rodziców Antoniego i Krystyny. Ma starszego brata, Andrzeja – kapłana diecezji wrocławskiej.
1 września 1982 r. zgłosił się do Nowicjatu Zgromadzenia Słowa Bożego (Księża Werbiści) w Chludowie koło Poznania. Pierwsze śluby zakonne złożył 8 września 1983 r. w Nysie, a śluby wieczyste 8 września 1988 r. w Pieniężnie. W swojej opinii wystawionej przed tymi ślubami ówczesny prefekt o. Jerzy Mazur (obecny biskup ełcki) pisze: „Bardzo dobrze realizuje swoje powołanie zakonno-misyjne i wiele czasu poświęca na modlitwę. Angażuje się w prace wspólnotowe i dobrze wykonuje powierzone mu obowiązki, będąc przy tym człowiekiem z inicjatywą. Umie łączyć pracę, naukę i modlitwę. Jest człowiekiem odpowiedzialnym, prostolinijnym, szczerym, zdolnym,a zarazem pracowitym, zachowującym pogodę ducha mimo przeciwności. Polecam go do ślubów wieczystych”.
Święcenia kapłańskie przyjmuje w Wyższym Misyjnym Seminarium Duchownym w Pieniężnie 30 kwietnia 1989 r. z rąk ks. abpa Damiana Zimonia, ordynariusza katowickiego. Po święceniach zostaje wikariuszem parafii Św. Krzyża w Olecku do 1991 r.
W latach 1991-1994 odbył studia specjalistyczne z misjologii w St. Augustin (Niemcy). Po powrocie zostaje przeznaczony do pracy w Wydawnictwie Księży Werbistów Verbinum w Warszawie.
W latach 1995-2001 został rektorem Domu Misyjnego Ducha Świętego w Warszawie. Tam też angażuje się w animację misyjną, jest katechetą w Społecznej Szkole Podstawowej nr 5 w Warszawie i kapelanem zakładu karnego.
W latach 2001-2007 zostaje rektorem Domu Misyjnego Św. Kazimierza w Kleosinie k. Białegostoku. Dnia 1 sierpnia 2002 roku abp Wojciech Ziemba eryguje parafię pw. Św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Kleosinie, a od 1 października 2002 roku o. Janusz zostaje jej proboszczem i budowniczym kościoła. Z powodzeniem i oddaniem potrafi integrować ludzi wokół nowej parafii, oddany i kreatywny w posłudze proboszcza.
31 października 2005 roku zostaje mianowany członkiem Komisji Ekumenicznej Arch. Białostockiej. Był kapelanem Straży Pożarnej i honorowym obywatelem gminy Juchnowiec Kościelny.
Zmarł nagle nad ranem w misyjne święto Objawienia Pańskiego 6 stycznia 2013 roku. Pochowany został przy wejściu do kościoła, jako jego budowniczy 9 stycznia 2013 roku.
Odszedł do domu Ojca, ale pozostaje w naszej drogiej pamięci. Ojcze Januszu, żyj i odpoczywaj w Panu!


Za: http://www.werbisci.pl/index.php/wiadomosci/675-zmarl-o-janusz-walerowski


śp. O. Janusz Walerowski SVD (1962-2013)
śp. O. Janusz Walerowski SVD
W uroczystość Objawienia Pań­skiego, 6 stycznia br., Bóg powołał do Siebie Swojego sługę, misjonarza o. Janusza Walerowskiego SVD. Dla wszystkich informacja o jego nagłej śmierci była wielkim zaskoczeniem.
Wielu z nas zadaje sobie pytanie, dlaczego umiera tak młody kapłan, potrzebny we wspólnocie parafialnej i werbistowskiej. Odpowiedź jest jedna: Bóg zabiera człowieka w najlepszym dla niego momencie, determinującym wejście do Królestwa Bożego, do Domu Ojca. I ta pewność powinna nam dzisiaj towarzyszyć i stanowić odpowiedź na nasze pytania. Śmierć dla człowieka wierzącego jest powołaniem do prawdziwego życia, nowego życia, któ­rym jest Jezus, zapowiadający uczniom: Ja jestem Życiem. On upewnia nas: Kto wierzy we Mnie, choćby i umarł, żyć będzie. Dzisiaj, stojąc nad trumną śp. o. Janusza, jesteśmy poruszeni jego naglą śmiercią, ale powtarzamy za Chrystusem: Ojcze Januszu, będziesz żył. Taka jest nasza wiara. Ta nagła śmierć jest dla nas wszystkich także nauką i przestrogą, że powinniśmy być zawsze przygotowani na spotkanie z Panem. (...)
Janusz Walerowski urodził się 24 maja 1962 r. w Nowej Rudzie w diecezji wrocławskiej. Pytanie, które padło po naro­dzeniu św. Jana Chrzciciela - Kimże będzie to dziecię? - było zapewne też pytaniem rodziców Janusza, Antoniego i Krystyny oraz krewnych. Całe jego życie daje nam odpowiedź na to pytanie.
Został ochrzczony w kościele parafial­nym. Przy chrzcielnicy w sakramencie
chrztu został zanurzony w śmierć Chrystusa, otrzymał nowe życie, zjednoczone z Chrystusem Zmartwychwstałym. Wielokrotnie przebywając w kościele chrztu mógłby wyznać za bl. Janem Pawłem II: „Przy tej chrzcielnicy zostałem przyjęty do łaski Bożego synostwa i wiary Odkupiciela mojego, do wspólnoty Jego Kościoła". Wiara ukazywała mu, że Bóg jest mocniejszy od śmierci i dawała mu nadzieję życia wiecznego oraz silę do czynienia dobra każdemu człowiekowi. Wierzymy, że dziś raduje się on oglądaniem Boga twarzą w twarz.
Pochodził z rodziny katolickiej. W atmosferze miłości i wiary w domu rodzinnym, tworzonej przez rodziców: śp. ojca Antoniego i obecną tu matkę Krystynę, Bóg powołał do kapłaństwa dwóch synów - brat Andrzej pełni obecnie posługę w diecezji świdnickiej.
Śp. Janusz wzrastał w wierze, która stała się podstawą wszelkiego dobra w jego życiu, Pomogła mu odpowiedzieć na wezwanie: Pójdź za Mną, kiedy Chrystus obdarzył go powołaniem kapłańsko-zakonno-misyjnym. Poszedł za głosem powołania, zosta­wiając wszystko i zawierzając siebie Bogu. Do Zgromadzenia Słowa Bożego wstąpił I września 1982 r. Po ukończeniu nowicjatu w Chludowie złożył pierwsze śluby zakonne 8 września 1983 r. w Nysie, a na­stępnie studiował filozofię. Dalszą formację odbywał w Pieniężnie. Tutaj spotkaliśmy się, o. Janusz był wtedy po pierwszym roku teologii; do święceń kapłańskich towarzyszyłem mu jako prefekt. Śluby wieczyste złożył 8 września 1988 r., a święcenia kapłańskie wraz z 17 współbraćmi przyjął z rąk abp. Damiana Zimonia 30 kwietnia 1989 r. w Pieniężnie. Jako prefekt napisałem o nim taką opinię: „Bardzo dobrze realizuje swoje powołanie zakonno-misyjne i wiele czasu poświęca na modlitwę. An­gażuje się w prace wspólnotowe i dobrze wykonuje powierzone mu obowiązki, a przy tym jest człowiekiem z inicjatywą. Umie łączyć pracę, naukę i modlitwę. Jest człowiekiem odpowiedzialnym, prostolinijnym, szczerym, zdolnym, a zarazem pracowitym, zachowującym pogodę ducha mimo przeciwności. Polecam do ślubów wieczystych". Dzisiaj także podpisuję się pod tymi słowami, bo dobrze wykonywał swoje obowiązki w posłudze kapłańskiej i zakonnej - również tutaj, w Kleosinie wykazał się wieloma inicjatywami, odpowiedzialnością, pracowitością i oddaniem modlitwie. (...)
Po święceniach kapłańskich pracował jako wikariusz w parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Olecku, gdzie pro­boszczem był ks. prał. Stanisław Tabaka. Po dwóch latach został skierowany przez władze zakonne na studia specjalistyczne z misjologii do Sankt Augustin w Niemczech. Po uzyskaniu licencjatu w 1994 r. powrócił do Polski i został oddelegowany do pracy w Wydawnictwie Księży Wer- bistów Verbinum w Warszawie. W latach 1995-2001 pełnił funkcję rektora Domu Misyjnego Ducha Świętego w Warszawie oraz angażował się w animację misyjną, pracę katechetyczną i posługę kapelana zakładu karnego. Następnie został prze­łożonym Domu Misyjnego Św. Kazimierza w Kleosinie k. Białegostoku (do 2007 r.). Kiedy 1 sierpnia 2002 r. abp Wojciech Ziemba erygował parafię pw. św. Teresy od Dzieciątka Jezus w Kleosinie, jej pierwszym proboszczem i budowniczym kościoła zosta! o. Janusz Walerowski (od 1 października 2002 r.). Był też kapelanem Straży Pożarnej i honorowym obywatelem gminy Juchnowiec Kościelny. 31 października 2005 r. dekretem arcybiskupa białostockiego o. Janusz został mianowany członkiem Komisji Ekumenicznej Archidiecezji Białostockiej.
Jego współbrat kursowy daje o nim takie świadectwo: „Kiedy wspominam Janusza Walerowskiego, widzę w pamięci jego postać - osobę bardzo solidnie, rzeczowo i do końca realizującą podjęte zadania, czy to małe czy wielkie, całym sercem. To dlatego znalazł zaufanie większości w tamtym czasie i został wybrany przez nas na ważną i niełatwą funkcję seniora pracy w całym dużym pieniężnieńskim domu. Zgromadzenie było „jego miejscem" od sa­mego początku. Myślę, że jego dojrzałość wyraziła się w decyzji przyjęcia jako swojej misji pracy w Polsce. Otwartość i oddanie znalazły dopełnienie w przyjęciu od razu niełatwej propozycji tworzenia nowej wspólnoty, a zarazem budowy świątyni w Białymstoku w trudnym ekonomicznie dla Polski czasie".
Piękne i wymowne słowa św. Ojca Pio zamieszczone na obrazku prymicyjnym:
„Moją przeszłość - Twemu miłosierdziu. Moją teraźniejszość-Twojej miłości. Moją przyszłość - Twojej Opatrzności powierzam Panie", wybrał śp. o. Janusz jako motto swo jego życia kapłańskiego, zakonnego i mi syjnego. (...) Pragnął we wszystkim czynic miłości być świadkiem miłości miłosiernej Uczył się tego od patronki parafii św. Teresy od Dzieciątka Jezus, która pragnęła być miłością w sercu Kościoła: „Moim powołaniem jest Miłość. W sercu Kościoła będę Miłością i w ten sposób będę wszystkim". Zapewne teraz powtórzyłby nam jej stwierdzenie: „To nie śmierć bierze mnie w swe ramiona, lecz sam Bóg".
Wobec śmierci każdego kapłana znacząco brzmi modlitwa św. Ambrożego z Mediolanu: „Panie, nie płaczę, że mi go zabrałeś, ale dziękuję Ci za to, że mi go dałeś". Dzisiaj pragniemy Ci, o. Januszu podziękować za Twoje kapłańskie serce, dobre i kochające. Dziękujemy Ci za Twoje kapłańskie usta, głoszące słowo Boże, słowo Prawdy, upominające i ukazujące drogę do nieba, do Domu Ojca. Dziękujemy za Twoje kapłańskie ręce - rozgrzeszające, rozdzielające Ciało Chrystusa i błogosławiące. Dziękujemy za Twoje świadectwo w całej posłudze. (...)
Rosyjski starzec Serafin (+1833), pozdra­wiający ludzi słowami: „Radością moją jest Chrystus Zmartwychwstały", powiedział do tłumnie odwiedzających go i za życia czczących go jak świętego: „Gdy mnie już nie będzie, po mojej śmierci przyjdźcie wszyscy, proszę, na mój grób. Przyjdźcie, ilekroć znajdziecie na to czas! Przyjdźcie, aby zrzucić z westchnieniem ulgi wszystkie troski i opowiedzieć mi wszystko: wszystko, co wam leży na sercu, wszystko, co was przygniata, wszystko, co was przygnębia, wszystko, co was przyprawia o ból głowy. Klęknijcie u mego grobu i powiedzcie mi to wszystko, jak gdybym żył jeszcze wśród was. I ja usłyszę. Bądźcie pewni, że troski szybko oddalą się od was, że po prostu odfruną jak ptaki i że wszystko odmieni się na dobre. Dla was jeszcze żyję i dla was żyć będę na wieki!"
Wasz duszpasterz pozostaje z Wami, zostaje pochowany przy kościele, który razem budowaliście. Odwiedzajcie jego grób. On dla Was żyje na wieki. Niech słowa, które głosił z mocą, i świadectwo życia dodają Wam odwagi, napełniają mądrością, cierpliwością, nadzieją. Niech będą drogowskazem na Waszej drodze, światłem wskazującym drogę jak latarnia morska w ciemnościach i w czasie burzy. Mówi do Was: „Nie lękajcie się być świętymi". Ta droga zaprowadzi Was do Domu Ojca, gdzie On na nas czeka.

bp Jerzy Mazur SVD (fragmenty homilii wygłoszonej podczas uroczystości pogrzebowych)


W dniu śmierci śp. o. Janusza Walerowskiego SVD, 6 stycznia br. otwarta trumna z jego ciałem była wystawiona w dużej sali kościoła, gdzie pogrążeni w smutku parafianie modlili się. W dniu pogrzebu, 9 stycznia rano przeniesiono trumnę do świątyni, gdzie trwały modlitwy w oczekiwaniu na ceremonie pogrzebowe, które rozpoczęły się o godz. 14.00. Mszy św. i liturgii pogrzebowej przewodniczył abp Edward Ozorowski, metropolita białostocki, homilię wygłosił bp |erzy Mazur SVD, ordynariusz ełcki i wychowawca seminaryjny śp. o. Janusza. W Eucharystii uczestniczyło ponad 60 kapłanów diecezjalnych i zakonnych oraz wiele sióstr i braci misyjnych. W pogrzebie brała udział mama o. Janusza, Krystyna i ks. Andrzej Walerowski, brat, a także dalsza rodzina i parafianie z rodzinnej Nowej Rudy oraz Dobromierza, parafii ks. proboszcza Andrzeja. Obecne były także delegacje władz samorządowych, Zespołu Szkół w Kleosinie i Straży Pożarnej. Większość zgromadzonych na pogrzebie wiernych stanowili parafianie i przyjaciele o. Janusza. Po Mszy św. przemawiali: abp Edward Ozorowski, o. Andrzej Danilewicz SVD - prowincjał Polskiej Prowincji Zgromadzenia Słowa Bożego, ks. Andrzej - brat śp. o. Janusza, Krzysztof Marcinowicz - wójt gminy Juchnowiec Kościelny oraz inni uczestnicy pogrzebu. W ostatniej części ceremonii, której przewodniczył bp Mazur, zaniesiono trumnę do grobowca przygotowanego obok wieży kościelnej.
Feliks Kubicz SVD - rektor Domu Misyjnego w Kleosinie