Rocznik 2005

Święcenia dnia: 22 maja 2005 - Pieniężno

Szafarz: J.E. ks. bp Jan Styrna

Prowincjał: Piskorek Ireneusz

Rektor WSD w Pieniężnie: Szczepan Szpyra

Wręczenie krzyży misyjnych:

Karolewski Piotr SVD
Radość i wyzwanie
Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał (Ps 37,5)
Gdy ukończyłem szkołę podstawową w Zblewie, rodzice pozwolili mi na kontynuowanie nauki w Bydgoszczy. Od najmłodszych lat interesowała mnie elektronika. Dlatego też uczyłem się najpierw w szkole zasadniczej, a potem w trzy­letnim Technikum Elektronicznym. O byciu misjonarzem nigdy nie myślałem. Wydawało mi się to tak odległe, a zarazem dla mnie niemożliwe. Pewnego wieczora kolega, z którym mieszkałem w internacie, pokazał mi książki o misjonarzach werbistach i opowiedział o rekolekcjach w Laskowicach Pomorskich. Rok przed maturą tam się udałem i... spodobało mi się. Coraz poważniej rozmyślałem nad przygodą z Panem Bogiem na misjach.
No i tak się stało. 15 września 1994 r. przyjechałem do Górnej Grupy, gdzie wraz z moimi nowymi kolegami rozpoczęliśmy postulat. To by: wspaniały rok! Potem kolejne lata formacji, Chludowo, Nysa, Pieniężno. Było różnie, jak to w życiu bywa: czasami łatwiej, czasami trudniej. Muszę tu wspomnieć o grupie ludzi, która zachwyciła mnie kulturą południowoamerykańską: zespół seminaryjny Querido Matias. Z nabytym w tej grupie misyjnym entuzjazmem w 2000 r. udałem się na północ Argentyny, do prowincji Jujuy, aby odbyć praktykę, tzw. OTP. Pojechałem tam przede wszystkim po to, aby nauczyć się od tamtych ludzi innego spojrzenia na świat, na Kościół, na drugiego człowieka. To doświadczenie pozwoliło mi też lepiej zrozumieć, co to znaczy być misjonarzem werbistą oraz wzbogaciło moją osobowość.
Bardzo się cieszę, że moim przeznaczeniem misyjnym po święceniach kapłańskich jest Argentyna. Jest radość, ale zarazem wielkie wyzwanie, ponieważ nie wiem, co nowego mnie tam czeka. Wiem tylko tyle, że należy zaufać Bogu. To On daje laski, to Jego siłą jesteśmy dobrzy, to Jego mocą możemy kochać drugiego człowieka. On przemienia to, co słabe i jeśli tylko chcemy, zbliża nas do Siebie.
Wszystkim, których spotkałem na swej drodze, dziękuję za każdy gest dobroci i dobre słowo. Was, drodzy przyjaciele misji, proszę o modlitwę, abym zawsze swoim życiem mógł ukazywać Chrystusa drugiemu człowiekowi.

Za: MISJONARZ, nr 6, czerwiec 2005.

 


 

Artykuły dotyczące działalności i pracy duszpasterskiej Ojca Piotra:

- "Miejsce wielkich potrzeb" - czasopismo "Misjonarz" nr 2/2007 str 20 - 21.

- "Bliżej nieba na Altiplano" - czasopismo "Misjonarz" nr 4/2007 str 12 - 13.