o. Józef Bayerlein-Mariański

 

urodzony: 21. 02. 1868r.

święcenia kapłańskie: 1903r.

zmarł: 23. 03. 1940r. - (72 lat) - pochowany w Rybniku

Ur. 21.2.1868 Dębiec-Poznań, diec. Poznańska
W. 1.10.1892 Nysa
O. 2.2.1899 St. Gabriel
1.pr. 27.1.1900 St. Gabriel
W.pr. 11.10.1902 St. Gabriel
Święc. 1.5.1903 St. Gabriel
+ 23.3.1940 Rybnik

29.10.1903 przybył do Apostoles w Argentynie i rozpoczął pracę jako wikariusz u o. Wł. Zskrzewskiego. Tu w 1904 r. za pieniądze swego brata otworzył pierwszą polską szkołę, która była pierwszą szkołą polską w Misiones. Kierownikiem szkoły został br. Kazimierz Handke z Rawicza. W 1906 r. przeniesiony został do Azary, choć już dojeżdżał tam z Apostoles od 1.l.1904 r. Z Azary urządził centrum życia polskiego. Dużo czasu poświęcał "Ochronce", będącej zarazem szkołą polską i internatem. Z tego powodu miał dużo niesnasek i naraził się nawet na krótkie aresztowanie. Założył polską czytelnię "Quo vadis", w której można było znaleźć dużo polskich czasopism i książek. Założył także polskie czasopismo regionalne "Orędownik" /1924/, który stał się jakby elementarzem nauki jęz. polskiego, orkiestrę dętą ufundowaną za pieniądze jego brata. Doprowadził także do założenia telefonu w Azarze. Z Azary dojeżdżał do pobliskiej Brazylii z usługą duszpasterską, następnie docierał do Polaków mieszkających nad górną Paraną /po raz pierwszy wyruszył do nich w 1909 r/. Odległości do nich wynosiły od 120-160 km. Od 1925 r. organizował także polskie nabożeństwa w Posadas. Niemały wkład miał też na odcinku duszpasterstwa: był założycielem towarzystwa dla ulżenia doli materialnej, założył związek ojców, związek matek.

Miał ogromny wpływ na młodzież i dzieci. Jego metoda katechizacji polegała m.in. na tym, że dzieci pierwszokomunijne zwoływał z kolonii na 4 tygodnie do Azary i codziennie udzielał im przoz 6 godzin nauki religii, lekcji śpiewu. Potem dopiero urządzał 1. Komunię św. Następnie dzieci te musiały przychodzić każdej pierwszej soboty miesiąca do kościoła, gdzie znów następowało przygotowanie do spowiedzi św. i Komunii św., którą prżyjmowano następnego dnia. Dzięki temu dał podstawy do rozwoju dobrych obyczajów w rodzinach kolonistów, a z Azary stworzył wzorową parafię, małe "państwo kościelne" /o. Lichius/. W 17 municipiach postarwił 27 świątyń /kaplic/ polskich i kreolskich, w tym jedną niemiecką, ponadto szereg polskich szkółek i domów parafialnych. Z samej Azary wyszło 28 kapłanów, 35 sióstr zakonnych i jeden brat zakonny, którzy byli owocem jego własnych zabiegów lub późniejszym owocem jego pracy. O. Basiński, który w 1971 r. na terenie Azary obchodził 70 lecie przybycia polskich kolonistów, pisał o 33 kapłanach i przeszio 100 siostrach zakonnych, jakie wyszły z Azary. Będąc w Azarze, był inicjatorem budowy pomnika Chrystusa Króla w Apostoles, jako votum wdzięczności za uzyskanie wolności przez Polskę. Pomnik odsłonięto 18.1.1920 r. W 1931 r. opuścił Azarę. Jego odejście spowodowane zostało zabiegami jego przeciwników, przede wszystkim „liberałów” i stało się też końcem polskości w kolonii. Przeniesieno po 28-latach na powrót do Apostoles, nie mógł tu tak pracwć jak w Azarze: koloniści nie dali się porwać do czynu. Już po roku zmuszony był wrócić do Polski. W dowód wdzięczności za włożoną pracę w rozbudowę kolonii Azara wmurowano w tamtejszym kościele 13.5.943 tablicę pamątkową a 9.11.1947 odsłonięto pomnik o. Józefa przed kościołem, a tablice na nią w dniu 6.1.1963 r. Polacy z Misiones chcieli także ufundować tablice pamiątkową w kościele Królowej Apostołów w Rybniku, gdzie o. Mariański spędził ostatnie lata, W Misiones napisano o nim biografie w jęz. polskim i hiszpańskim. W 1932 r. przybył do Górnej Grupy i stał się ulubionym spowiednikiem uczniów misyjnych i inicjatorem pracy parafialnej. W 1935 r. przeszedł do Chludowa na spowiednika, gdzie otwarto nowicjat kleryków. W 1936 r. przeniesiony został do Rybnika i tu przejął obowiązki spowiednika sióstr i kapelana sierocińca przy ul. Żorskiej. Był inicjatorem sprowadzenia sióstr Służebniczek Ducha Świętego do Polski, tj. do Rybnika co nastąpiło 14 i 15.7.1939 r. 30.8.1939 opuścił Rybnik udając się do Kielc, aby ujść przed Niemcami. Do Rybnikca wrócił jeszcze we wrześniu tego roku, W Wielki Piątek 1940 uległ zawałowi serca i zmarł następnego dnia rano, kiedy - według dawnej liturgii - w kaplicy śpiewano „Exultet", Odznaczony w 1927 r. orderem Polonia Restituta.

Za: Nurt nr 35, rok 1985