Śp. o. Antoni Buchcik (1911 - 1985)

urodzony: 03. 07. 1911 rok

święcenia kapłańskie: 30. 10. 1938 rok

zmarł: 15. 06. 1985 rok - pochowany w Techny (USA)

 

Poddany woli Bożej

Zanim o. Antoni Buchcik wyjechał na placówkę misyjną, latem 1939 r. przybył z Rzymu do Polski, by w Makoszowach odprawić swoje prymicje i pożegnać  się z rodziną.  Tu  zaskoczyła go  wojna.   O.  Buchcik  był w rozterce - miał polski paszport z wizą do Chin, ale sytuacja w kraju utrudniała wyjazd. Jednak dzięki uprzejmości niemieckiego urzędnika otrzymał pozwolenie na przekroczenie granicy i w ten sposób przez Berlin i Sankt Augustin przedostał się do Rzymu, a stamtąd popłynął statkiem do Szanghaju. Tam przez osiem miesięcy uczył się chińskiego, a następnie rozpoczął działalność misyjną w Wenshang (prowincja Szantung) i w Kwankiao. Nie dane mu było długo pracować w duszpasterstwie, bowiem w 1944 r. w jednej ze szkół (w Tsining) zmarł nagle jego dobry przyjaciel, o. Rascoppa - doskonały muzyk, mistrz fortepianu. Ponieważ o. Buchcik miał zamiłowanie do muzyki organowej, zaproponowano mu stanowisko nauczyciela muzyki.
Stanął przed bardzo trudną decyzją. Pisze w listach: „W końcu przyjąłem propozycję. I dziwna rzecz: pokochałem szkołę, polubiłem młodzież".

Antoni Buchcik urodził się w 1911 r. w miejscowości Makoszowy w diecezji katowickiej. Do Zgromadzenia Słowa Bożego wstąpił w Rybniku we wrześniu 1924 r. W latach 1932-1935 studiował filozofię w Międzynarodowym Misyjnym Seminarium Księży Werbistów w Sankt Gabriel w Moedling k. Wiednia. Studia teologiczne odbył w latach 1935-1939 na Uniwersytecie Gregorianum w Rzymie i 30 października 1938 r. otrzymał święcenia kapłańskie. Jako młody kapłan miał możliwość wypowiedzieć się na temat swojej przyszłej pracy misyjnej. Wybrał pracę duszpasterską w Chinach, stanowczo wykluczając nauczanie w szkole. Przełożeni zaakceptowali jego wybór.
Jednak po śmierci o. Rascoppy i propozycji przełożonych podjęcia pracy nauczyciela muzyki, zmienił decyzję. Poddanie się woli Bożej wydało wielki plon. O. Buchcik - oprócz lekcji śpiewu i prowadzenia chóru - założył m.in. bibliotekę chińską (ponad 2000 książek), która cieszyła się wielkim zainteresowaniem nie tylko wśród młodzieży katolickiej. Była jednym z głównych miejsc szerzenia katolicyzmu oraz zawiązywania przyjaźni, zwłaszcza z młodzieżą niechrześcijańską. Założył także gazetę ścienną „Prawdziwe Światło", która propagowała działalność misyjną oraz gromadziła współpracowników nawet z publicznych szkół w mieście, w większości pogan. Do ożywienia życia religijnego przyczyniła się także liturgia. Missa de angelis była śpiewana przez wszystkich zgromadzonych w kościele. Wymagało to dużego nakładu czasu i pracy, ale dzięki temu było wiele nawróceń.
Praca w Chinach nie należała do najłatwiejszych ze względu na trwającą wojnę domową. O. Buchcik pisze w listach: „W mojej dziewięcioletniej pracy misyjnej nie mieliśmy chyba trzech miesięcy bez strzelaniny... Niemal cudem udało mi się uniknąć śmierci". W 1949 r., zmuszony uciec przed wojskami ludowymi na południe, udał się do USA. Po ukończeniu studiów w Chicago chciał pracować wśród Polaków w Brazylii. Ojciec generał jednak poprosił go o wyjazd na Filipiny, by wspomóc wykładowców w San Carlos. Dopiero po kilku dniach o. Buchcik odpisał generałowi: „...na ojca odpowiedzialność pojadę na Filipiny".
Na Filipinach zastał bardzo trudną sytuację. Brakowało księży - nauczycieli, parafie z tysiącami ochrzczonych pozostawały bez stałego kapłana. Brakowało organizacji katolickich, literatury i filmów katolickich. Religijność była powszechna, ale bardzo powierzchowna, przesiąknięta zabobonami, Nie należał do wyjątków student czy studentka nie umiejący modlitwy Ojcze Nasz. To w takich warunkach w 1955 r. o. Antoni Buchcik podjął wykłady z pedagogiki na uniwersytecie św. Karola w Cebu. W listach wspomina: „Osobiście czuję się najszczęśliwszy w klasie podczas wykładu. Zapominam o wszystkim i jestem całkowicie zajęty tematem i to do tego stopnia, że mi się często wydaje, jakoby świat mimo wszystko inaczej wyglądał... Utrzymuje mnie myśl, że żadna praca, żaden wysiłek, nie jest całkowicie bezowocny. Coś zawsze pozostanie. I liczy się to coś..."
Przez 11 lat był dziekanem wydziału, a jednocześnie kierował życiem muzycznym uczelni (chór, orkiestra dęta, orkiestra smyczkowa, śpiew kościelny itp.). Przetłumaczył na język angielski polskie kolędy, emitowane potem przez radio. Jako dziekan Kolegium Nauczycielskiego postawił sobie za cel wychowanie przyszłych nauczycieli dla szkół średnich i powszechnych. Pragnął, by przyszły nauczyciel nie tylko pamiętał, czego nauczył się w czasie studiów, ale przede wszystkim, by potrafił wykorzystać swą wiedzę w pracy i codzienności oraz aby doświadczenia naukowe i prawdy odkryte w czasie studiów służyły zbliżeniu się do Boga. O. Antoni pisze: „W czasie studiów kładziemy nacisk na wykłady z filozofii i pedagogiki katolickiej. Jest to ściśle misjonarska praca «na przyśpieszonych obrotach», gdyż młodzież nasza, gdy otrzyma dyplom, rozchodzi się do bliższych i dalszych miejscowości, zajmuje stanowiska nauczycielskie i rozpowszechnia nabyte u nas idee, formując myśl i serca młodych obywateli filipińskich".
W latach 1966-1968 przeszedł do nowo utworzonego University of Tacloban na wyspie Leyte. Założył tu muzeum folklorystyczne (Leyte Samar Museum) oraz czasopismo naukowe „Leyte Samar Studies". W 1970 r. opuścił Filipiny, jako że w tym czasie wzrosła już liczba księży, jak również obudziły się nastroje nacjonalistyczne wśród Filipińczyków. Zamieszkał w Trenton w USA, gdzie posługiwał jako kapelan w parafii M.B. Bolesnej i pracował w dwóch domach opieki dla osób starszych.
O. Antoni Buchcik cierpiał na cukrzycę. Pod koniec życia zawodziła go pamięć. Chciał dożyć złotego jubileuszu kapłaństwa. Zabrakło mu jednak trzech lat. Pogrzeb odbył się 20 czerwca 1985 r. w Techny.

kl. Bartosz Brzeziński SVD

za: czasopismo "Misjonarz", nr 10, październik 2005.

 


Ur. 3.7.1911 Makoszowy, diec. katowicka

W. 9.1924 Rybnik

O. 8.9.1932 St. Gabriel

l.pr. 1.5.1934 St. Gabriel

W.pr. 1.5.1938 Rzym

Święc. 30.10.1938 Rzym

W r. 1924 wstąpił do Rybnika jako gimnazjalista. W okresie 1925-30 przeszedł na 6 lat do Górnej Grupy. Ostatnie dwa lata (1930-32) spędził w Rybniku, gdzie w 1932 r. złożył maturę państwową, w latach 1932-35 odbył studia filozoficzne w St. Gabriel, potem (1935-39) studia teologiczne na Gregorianum w Rzymie, zakończone uzyskaniem "Sacrae Theologiae lector". Skierowanie misyjne otrzymał do Chin. W 1939 r. przyjechał do Polski pożegnać się z rodziną. Pod koniec sierpnia razem z o. Puchałą przyjechał do Górnej Grupy. Tu zastał go wybuch wojny. Uciekając przez Warszawę, Mińsk Mazowiecki, dostał się do Pińska i Wiczówki, do o. Giczela, a stamtąd wócił spowrotem do Makoszów i 3.10.1939 r. był już w Rybniku. Pomagał tu o. Drapiewskiemu, rektorowi Domu aż do Bożego Narodzenia. Ponieważ dalszy pobyt stawał się coraz niebezpieczniejszy starał się wyjechać, Dzięki uprzejmości niemieckiego urzędnika otrzymał niemiecką wizę do polskiego paszportu. W dniu 15.12.1940 r. opuścił Makoszowy i przez Berlin, Kaldenkirchen, St. Augustin przedostał się do Rzymu, a stamtąd do Szanghaju, Tutaj uczył się przez 8 miesięcy jęz. chińskiego. W latach 1941-42 zdobywał ostrogi misyjne u o. Czabani w Wenshang /prow. Sżantung/. Potem /1942-44/ przeszedł do Kwankiao. Niedługo dane było mu pracować w duszpasterstwie, które uważał za swoje powołanie. Śmierć bowiem o. Rascoppa (w 40. roku życia) muzyka z Tsining, zmieniła kierunek jego pracy. Od października 1944 r. pracował w Tsining w europejsko-chińskiej szkole średniej (liczącej ponad 1000 uczniów) jako muzyk. Udzielał lekcji śpiewu, prowadził chór razem z o. Warzechą wprowadził w obieg polskie kolędy. Założył m.in. biblioteczkę chińską na 2000 tomów, gazetkę ścienną pt. "Prawdziwe Światło", które także u niechrześcijan cieszyło się dużą popularnością. Jedno wydanie mogło pomieścić do 30 artykułów. Ostatnia grupa ochrzczonych z terenu szkoły liczyła 23 osoby. Były to najpiękniejsze lata w jego posłudze kapłańskiej. Uchodząc w 1949 r, przed wojskami ludowymi, szedł pieszo całymi dniami do następnej prowincji, do miasta Suchow (Sudżoł). Stąd samolotem leciał do Nankinu, potem dalej do Szanghaju, a stamtąd do Manili już okrętem. Na wyspie Tu-Ba-Bao zastępował o. Fontannę. Znalazło się taa razem z nim około 6 tyś. uchodźców z Chin, przeważnie Białorusinów. W lipcu 1949 udał się statkiem towarowym do USA, do San Francisko i do Chicago. W styczniu 1950 r, został mianowany wikariuszem (piątym) w parafii MB Łaskawej u ks. prał. Primean. Mając możność podjęcia studiów, zapisał się na De Paul University of Chicago na wydział pedagogiczny. W 1952 uzyskawszy stopień magistra przeszedł na University of Chicago i w 1955 r. uzyskał doktorat z dysertacji "Pojecie moralności w filozofii św. Augustyna i Jana Dewey'a”. W sierpniu 1955 r. wyjechał na Filipiny, Cebu, gdzie podjął wykłady z pedagogiki na uniwersytecie św. Karola. Przez 11 lat był dziekanem wydziału, a równocześnie kierował życiem muzycznym uczelni (chór, orkiestra dęta, orkiestra smyczkowa, śpiew kościelny i inne). Przetłumaczył na jęz. angielski polskie kolędy grane potem nawet w radio. Na okres 1966-68 przeszedł do nowo utworzonego Uniyersity of Tacloban na wyspie Leyte, jako profesor gościnny; pełnił nadal funkcje dziekana wydziału pedagogicznego. Założył tu i opiekował się muzeum folklorystycznym (Leyte Samar Museum) oraz założył czasopismo naukowe "Leyte Samar Studies". Zrobił kilka wypraw naukowych na sąsiednie wyspy, zwłaszcza na wyspę Samar, gdzie napotkał na odrębne zwyczaje, język i folklor. W latach 1968-70 pracował na Cebu jako wykładowca uniwersytecki, w 1968 r. udzielał w Indonezji rekolekcji dla 3 grup rekolektantów w jęz. polskim, niemieckim i angielshim.W 1970 r. opuścił Filipiny, do czego skłoniło go wzrost liczby księży, jak i nacjonalistyczne nastroje wśród Filipińczyków.

Osiadł w USA, mając obywatelstwo Stanów Zjednoczonych od 1955 r. Zamieszkał w Trenton jako kapelan w parafii M.B. Bolesnej i pracował w 2 instytucjach dla starców. Udzielał się też dużo w konfesjonale. Polskę odwiedził: 1958, 1969, 1974?, 1981.

Za: NURT nr 35. rok 1985.


 

Werbistowscy świadkowie wiary: o. Antoni Buchcik SVD (1911-1985)


„Był zawsze otwarty na wolę Bożą”.

Antoni urodził się 3 lipca 1911 r. w miejscowości Makoszowy, w rodzinie Jana i Marii z domu Miczka. Po ukończeniu szkoły podstawowej w rodzinnej miejscowości 31 sierpnia 1924 r. wstąpił do prowadzonego przez werbistów niższego seminarium w Domu Królowej Apostołów w Rybniku. W latach 1925-1930 kontynuował naukę w werbistowskim niższym seminarium w Górnej Grupie. Na kolejne dwa lata powrócił do seminarium w Rybniku, gdzie w 1932 r. pomyślnie złożył egzamin dojrzałości.

Po maturze wstąpił do werbistowskiego Wyższego Seminarium Duchownego w Domu św. Gabriela, w Mödling k. Wiednia. Po pomyślnym odbyciu studiów filozoficznych w 1935 r. skierowany został na studia teologiczne na uniwersytecie gregoriańskim w Rzymie. 25 marca 1938 r. złożył tam wieczystą profesję zakonną, 11czerwca otrzymał świecenia diakonatu, a 30 października tegoż roku przyjął świecenia kapłańskie. Otrzymał przeznaczenie misyjne do Chin. Po święceniach przyjechał na kilka tygodni do Polski, aby odprawić mszę św. prymicyjną i pożegnać się z rodziną. 26 stycznia 1940 r. wypłynął z Neapolu do Sznghaju w Chinach.

Po przybyciu na miejsce przez pierwsze osiem miesięcy uczył się języka. Jego pierwszą placówką misyjną było miasto Wenshang (1941-1942), a następnie Kwankiao (1942-1944). Od października 1944 r. pracował jako nauczyciel muzyki w europejsko-chińskiej szkole w mieście Tsining. Dał się poznać jako dobry nauczyciel i wychowawca młodzieży. Prowadził chór, zorganizował bibliotekę, wydawał gazetkę „Prawdziwe Światło”. Jak wspominał po latach były to najpiękniejsze lata jego posługi kapłańskiej.

W 1949 r. musiał uciekać przed wojskami komunistycznymi na Filipiny, skąd udał się do Stanów Zjednoczonych. Tam oprócz pracy w duszpasterstwie rozpoczął studia specjalistyczne, które uwieńczył w 1955 r. doktoratem na University of Chicago na podstawie rozprawy „Pojecie moralności w filozofii św. Augustyna i Jana Dewey’a”.

W 1955 r. powrócił na Filipiny do Cebu, gdzie rozpoczął pracę jako wykładowca pedagogiki na werbistowskim uniwersytecie San Carlos. Na tamtejszym uniwersytecie przez jedenaście lat pełnił też funkcję dziekana wydziału pedagogicznego. Animował życie muzyczne uczelni, kierując chórem i orkiestrą oraz nadzorując śpiew liturgiczny. Przetłumaczył na język angielski polskie kolędy, które transmitowało filipińskie radio. W latach 1966-1968 podjął pracę na werbistowskim uniwersytecie Tacloban na wyspie Leyte. Podobnie jak w Cebu, tak i tutaj nie ograniczył się jedynie do wykładów. Założył tam i prowadził muzeum folklorystyczne „Leyte Samar Museum” oraz rozpoczął wydawanie czasopisma „Leyte Samar Studies”. Prowadził też badania naukowe na okolicznych wyspach. W 1968 r. powrócił na uniwersytet San Carlos w Cebu.

W 1970 r. opuścił Filipiny i powrócił do Stanów Zjednoczonych, gdzie zajmował się pracą duszpasterską w parafii w mieście Trenton. O. Antoni Buchcik zmarł 15 czerwca 1985 r. Jego doczesne szczątki spoczęły na werbistowskim cmentarzu w Techny.

Oprac.: O. Janusz Brzozowski SVD