o. Grzegorz Konkol
Ur. 15.10.1923 Połchowo, diec. chełmińska
W. 28.8.1.936 Górna Grupa
O. 13.10.1946 Chludowo
l.pr. 8.9.1948 Pieniężno
W.pr. 8.9.1952 Pieniężno
Święc. 21.12.1952 PieniężnoDo werbistowskiego gimnazjum zakonnego w Górnej Grupie wstąpił mając 13 lat. Lata nauki przerwała mu jednak wojna w 1939 r. Wysiedlony w 1940 r. wraz z całą rodziną przez Niemców, przebył cały okres wojny w Generalnej Guberni w Międzyrzeczu Pódl. i wrócił dopiero w roku 1945. Po powrocie z Guberni podjął naukę gimnazjalną u księży jezuitów w Orłowie. W 1946 r. zgłosił się na powrót do werbistów i wstąpił do otwartego we wrześniu tego roku nowicjatu w Ohludowie. 2. rok nowicjatu odbył w 1947-48 w Nysie, uzupełniając równocześnie naukę gimnazjalną. Z chwilą przeniesienia w 1948 r. Wyższego Seminarium Misyjnago do Pieniężna, odbył tam studia filozoficzne i teologiczne. Na pół roku przed ukończeniem teologii otrzymał święcenia kapłańskie z rąk biskupa B. Czaplińskiego. Od 1953 r. zlecono mu opiekę duazpasterską nad wiernymi z Białczyna, a później z Piotrowca koło Pieniężna. Kiedy w 1954 r. wszyscy warbiści decyzją wikariusza kapitulnego z Olsztyna, ks. dr. Biskupskiego, pozbawieni zostali w okolicy Pieniężna pracy duszpasterskiej, powołano o. Konkola na pomocnika prefekta kleryków, o. Teofila Chodzidły. Obowiązek ten wypełniał przaz 3 lata, pełniąc przy tym funkcję prokuratora pracy w Seminarium Misyjnym. Na skutek choroby ks. wikariusza w parafii św. Krzyża, na usilną prośbę ks. bpa diecezji gorzowskiej, od 30.11.1957 r. skierowano o. Konkola do Szczecina-Pogodna, do parafii św. Krzyża. Tutaj głównym jego zajęciem była katechizacja dzieci w szkole, której podlegało około 1600 dzieci. "Czuję się tu wyśmienicie. Pracy mam szalenie dużo. Wstaję o godz. 4.30. Potem rozmyślanie, słuchanie spowiedzi i Msza św. Wszystkie czynności w kościele trwają zawsze do godz. 8,15. Potem szybko śniadanie, żeby na godz. 8,50 zdążyć do szkoły. Tygodniowo mam 38 lekcji. Dzieci około 800, Ze szkoły wracam dwa razy wyjątkowo wcześnie, bo o godz. 14.00. Przeważnie o godz. 15.00 albo nawet o 16.30. Praca wśród dzieciarni jest bardzo miła, ale i wyczerpująca. Dzieci są niesamowicie rozwydrzone. Czterdzieści nauczycielek załamuje ręce. Trzeba mieć nerwy ze stali, żeby na lekcjach nie dostać szoku..." /Verbinum nr 6/1958/,s.12-13/.
Po powrocie ze Szczecina przyjął od 1958 r. obsługę parafii św. Piotra i Pawła w Pieniężnie po o.P. Gosienieckim. Kierował nią 11 lat. W tym czasie przeprowadził malowanie kościoła i jego radiofonizacje. Przy kościele zbudował grotę, salkę katechetyczną, założył kwietniki i wprowadził wiele innych ulepszeń. Do plebanii doprowadził wodę, urządził sanitaria i wprowadził instalację elektryczną. W 1969r. w pracy parafialnej zamienił się - zgodnie ze zwyczajem w Zgromadzeniu - z o. Wł. Karczyńskim. Na nowej placówce w Płoskini przeprowadził m.in. remont centralnego ogrzewania w kościele i radiofonizacje. Na plebanię doprowadził wodę, odrestaurował płoty, zbudował cieplarnię /3x6m/, odnowił 12 przydrożnych kaplic etc. Tygodniowo miał 22 lekcje katechezy. W 1979 r. objął w Seminarium Misyjnym stanowisko ekonoma domowego /wespół z o. J. Żmijewskim/. Od 1981 admonitor w radzie domowej.
Za: NURT SVD. Nr 35. 1985 r. str. 333