Rocznik 2006

Święcenia dnia: 21 maja 2006 - Pieniężno

Szafarz: J.E. ks. bp Białasik Krzysztof

Prowincjał: Piskorek Ireneusz

Rektor WSD w Pieniężnie: Szczepan Szpyra

Wręczenie krzyży misyjnych:

Romulo Maypa SVD
„Historia powołania – historią miłości”
Historia mojego powołania jest historią miłości Boga do mnie. To jest mój skarb. To jest moja Galilea, w której spotkałem Pana Jezusa i który powiedział do mnie: Pójdź za Mną. Pójście za Jezusem wymaga odemnie miłości, wiary, nadziei i wierności Jemu. Starałem się naprzód o królestwo (Boga) i o Jego sprawiedliwość  (por. Mt 6,33). Ufałem Mu.
Urodziłem się w Kalibo, Aklan na wyspie Panay na Filipinach. Dzięki mojemu ojcu Romeo zacząłem poznawać Boga. Ojciec był protestantem i cała rodzina chodziła do kościoła protestanckiego. Zacząłem czytać Biblię, która mnie bardzo zainteresowała. Ojciec nauczył nas modlić się i kochać Boga. Kiedy pojechał do Libii, aby pracować jako farmaceuta, zacząłem chodzić do kościoła katolickiego z mamą Milagros, katoliczką. Ona też uczyła mnie modlić się do Boga i przybliżać do Niego. Przyjąłem chrzest św., Pierwszą Komunię i bierzmowanie. Zostałem ministrantem w naszej parafii pw. Najświętszego Dzieciątka Jezus w Makato, Aklan (diecezja Kalibo). Zawsze byłem w kościele i pod opieką sympatycznego i dobrego proboszcza ks. Yirgilio Gecole. Wsłuchiwałem się zawsze w Ewangelię o powołaniu Apostołów. Zapadła w moim sercu i postanowiłem pójść za Jezusem. Interesowały mnie życie misyjne i głoszenie Ewangelii.
Gdy ukończyłem szkołę podstawową w Makato, zdecydowałem się wstąpić do seminarium diecezjalnego, ale mój ojciec był temu przeciwny i nie pozwolił mi. Wówczas podjąłem decyzję uczęszczania do katolickiego gimnazjum Aklan College w Kalibo. Dostałem dużo dyplomów i medali za naukę i przewodnictwo w Citizen's Army Training. Byłem ministrantem i angażowałem się w życie religijne gimnazjum. Pewnego dnia dwóch werbistów, o. Yirgilio Alejandria i br. Noel Tecson, przybyło do gimnazjum, aby mówić o powołaniu, misjach, werbistach i Panu Bogu. Bardzo mi się to spodobało i byłem szczęśliwy. Dotarłem do klasztoru Sióstr Służebnic Ducha Świętego od Wieczystej Adoracji w New Washington, Aklan. Odbyłem tarn rozmowę z dwoma werbistami misjonarzami, a także po raz pierwszy uczestniczyłem w modlitwie z siostrami klauzurowymi (SSpSAP).
Od dawna pragnąłem być misjonarzem i kapłanem, aby służyć Bogu i ludziom. Od razu po maturze i gimnazjum w 1992 r. wstąpiłem do Zgromadzenia Słowa Bożego w południowej filipińskiej Prowincji SVD. Rozpocząłem studia filozoficzne na Uniwersytecie św. Karola w Cebu City, a ukończyłem cum laude w misyjnym seminarium Jezusa Króla w centralnej filipińskiej Prowincji w Quezon City, Manila.
Tak to się stało. Staram się „naprzód o królestwo (Boga) i o Jego sprawiedliwość". Nie jestem doskonałym człowiekiem, ale ufam miłosiernemu Bogu, że mi przebacza i błogosławi. On jest dobry, łaskawy i kochany. W Nim pokładam moją nadzieję i posługę. Jemu jestem bardzo wdzięczny za dar powołania do życia konsekrowanego, misyjnego i kapłańskiego. Z całego serca chciałbym też podziękować mojej kochanej rodzinie i wszystkim ludziom, którzy się za mnie modlą i mnie kochają. Proszę Was o modlitwy za mnie i za wszystkich misjonarzy. Bóg wam zapłać.

Za: MISJONARZ, nr 6, czerwiec 2006.