Rocznik 2008

Święcenia dnia: 16. 08. 2008 - Togo

Szafarz: J.E. ks. abp Denis Amuzu-Dzakpah, metropolita Lomé

Prowincjał: O. Danilewicz Andrzej

Rektor WSD w Pieniężnie: O. Szpyra Szczepan

Wręczenie krzyży misyjnych:

 

O. Firmin Kossi Azalekor
„Wszystko pozostawało w moim młodzieńczym sercu”
Prorok Izajasz daje takie świadectwo: Ułyszałem głos Pana mówiącego: Kogo mam posłać? Kto by Nam poszedł? Odpowiedziałem: Oto ja, poślij mnie! (Iz 6,8). A prorok Jeremiasz na głos Pana odpowiada: Ach, Panie Boże, przecież nie umiem mówić, bo jestem młodzieńcem! (Jr 1,6). Podobnie było z moim powołaniem. Od młodzieńczych lat czułem zaproszenie Pana Boga do pójścia za Nim, ale długo się zastanawiałem z powodu braku wystarczających zdolności. Dopiero teraz rozumiem, że każde powołanie jest darem i tajemnicą.
Urodziłem się i wychowałem w Togo, w Zachodniej Afryce. Początkowo miałem chodzić do szkoły państwowej. Mimo że miałem odpowiedni wiek, nie przyjęto mnie, tłumacząc, że byłem za mały. Dwa lata później moi rodzice przeprowadzili się do innej miejscowości, gdzie mogłem już rozpocząć naukę w katolickiej szkole podstawowej. Bowiem w Togo są trzy rodzaje szkół: państwowe, wyznaniowe (najczęściej katolickie i protestanckie) i prywatne. I tam zrodziło się we mnie powołanie. Moja szkoła znajdowała się przy parafii, zaś odpowiedzialni za nią księża pochodzili z odległej miejscowości i musieli do nas dojeżdżać. Ich przykład życia bardzo na mnie oddziaływał. Podziwiałem ich prostotę i zaangażowanie. Sutanna bardzo mnie przyciągała. Jednakże nie wiedziałem i nie rozumiałem, o co w tym wszystkim chodziło. Wszystko pozostawało w moim chłopięcym i młodzieńczym sercu.
Pewnego dnia przewodniczący rady rodziców naszej szkoły powiedział do mnie, że widzi we mnie przyszłego księdza. Od tego czasu zacząłem dorastać powoli do mojego powołania. Jednak po roku w gimnazjum, gdy poznałem innych kolegów i koleżanki, zacząłem myśleć o innej drodze życiowej, tym bardziej że moja rodzina nie była zadowolona z mojego pragnienia zostania księdzem. W liceum znów powróciła do mnie myśl, by pójść za Chrystu­sem. Wówczas zaangażowałem się w życie parafialne, pracując z różnymi grupami młodych.
Zaraz po maturze wstąpiłem do postulatu księży werbistów w Lome w Togo, gdzie przez dwa lata studiowałem filozofię w Wyższym Seminarium Międzydiecezjalnym Jana Pawła II. W 2002 r. przełożeni skierowali mnie na dalsze studia do Polski. Święcenia kapłańskie przyjmę u siebie w Togo, lecz powrócę do Polski, dokąd otrzymałem przeznaczenie misyjne.
Jestem Bogu bardzo wdzięczny za dar powołania zakonno-kapłańskiego. Dziękuję też wszystkim, których Bóg postawił i stawia na drodze mojego życia i którzy uczyli mnie miłości. Proszę także o modlitewne wsparcie w mojej misyjno-kapłańskiej posłudze, abym wiernie podążał za Mistrzem Jezusem Chrystusem, który powiedział do swoich uczniów: Nie wyście Mnie wybrali, ale Ja was wybrałem i przeznaczyłem was na to, abyście szli i owoc przynosili, i by owoc wasz trwał (J 15,16).

Za: MISJONARZ, nr 5, maj 2008,

 

Dnia 16 sierpnia 2008 r. w kościele pw. św. Antoniego z Padwy w Lomé (Togo) odbyły się uroczystości święceń kapłańskich jednastu młodych zakonników. Wśród nich byli nasi współbracia Firmin Azalekor SVD i Thierry Dovi SVD , którzy ukończyli swoją formację w Misyjnym Seminarium Duchownym Księży Werbistów w Pieniężnie. Szafarza święceń, ks. abpa Denis Amuzu-Dzakpah, metropolity Lomé.

Tego dnia święcenia prezbiteratu przyjęło sześciu werbistów, czterech franciskanów i jeden salezjanin. Dla szafarza święceń, ks. abpa Denis Amuzu-Dzakpah, metropolity Lomé, było to szczegółne wydarzenie. Minał bowiem rok, kiedy trzy dni po swoich święceniach biskupich (15 sierpnia 2007 r.) udzielił kilku młodym zakonnikom święceń prezbiteratu; również w tym roku, dzień po rocznicy swojej sakry mógł udzielić jednastu młodym zakonnikom święceń kapłańskich. Dlatego podziękował Panu Bogu za obfitość Jego daru powołań zakonnych i misyjnych w Togo.

 Po zakończonych uroczystościach nastąpił moment składania życzeń i wspólnego radowania się z otrzymanego daru kapłaństwa, zarówno wśród najbliższych, jak i we wspólnotach zakonnych. Następnego dnia w niedzielę większość z neoprezbiterów sprawowała somodzielnie po raz pierwszy mszę świętą w swoich parafialnych lub rodzinnych kościołach.

Święcenia kapłańskie są uwieńczeniem kilkuletniej formacji duchowo – intelektualnej w seminarium, lecz nigdy nie stanowią celu samego w sobie. I choć to wydarzenie zamyka pewien rozdział w życiu każdego seminarzysty, to tak naprawdę otrzymany dar kapłaństwa jest zaproszeniem do wejścia w jeszcze ściślejszą współpracę z Panem Bogiem, z jego łaską, by stać się godnym sługą Słowa Bożego. Tym bardziej dla werbisty, który w sposób szczególny jest powołany do głoszenia Ewangelii.

Dla werbistów w Togo i Beninie tegoroczne święcenia kapłańskie wpisują się nie tylko w obchody stulecia śmierci św. Arnolda i Józefa, ale szczególnie jeszcze w radość przejścia z regii do provincji, które nastąpiło 1 czerwca br. Dla tej nowej i młodej prowincji werbistowskiej, która pierwszy raz przyjęła aż sześciu nowych kapłanów to jest Boże błogosławieństwo, by zacząć z darem kapłaństwa tylu swoich synów. Dla przypomnienia o. Thierry będzie pracował  w nowej prowincji Togo-Benin, o. Firmin natomiast powróci do polskiej prowincji. Polecamy ich Waszej modlitwie!

za: http://www.werbisci.pl/


•ur. 03.12.1978 r. w Kévé w TOGO (Afryka Zachodnia)
•Pochodzi z Archidiecezji Lomé (Togo).
•Ukończył Międzydiecezjalne Wyższe Seminarium Jana Pawła II
w Lomé i Misyjne Seminarium Księży Werbistów w Pieniężnie.  
•Wyświęcony 16.08.2008 r. w Lomé (Togo)
•Wikariusz w Nysie od 2008 r.

za: http://www.werbisci-parafia.nysa.pl/duszpasterze.html