o. Nguyen Them Józef
ur. w Nghe An, 1976 r
1pr. 2002 r. Pieniężno
W.pr. 2009 r. Pieniężno
świecenia kapłańskie: 16 maja 2010 r. Pieniężno
ŚWIATŁOŚĆ W CIEMNOŚCI
ŚWIECI I CIEMNOŚĆ JEJ NIE OGARNĘŁA - (J 1,5)
Historia ta wydarzyła się ponad 30 lat temu w Wietnamie. Pewnej wrześniowej nocy przez jedną z wiosek położonych na północy kraju przechodził tajfun. Mimo porywistego wiatru i silnej ulewy mieszkańcy wioski twardo spali. Panującą wokół ciemność rozświetlało światło wydobywające się przez okiennice jednego z domostw. Właśnie w tym domu przychodził na świat Józef Them.
Kościół w Wietnamie był wówczas prześladowany przez przedstawicieli ówczesnego systemu politycznego. Nie zniechęciło to jednak w żaden sposób rodziców Józefa, mimo zagrożenia życia, aby udać się do pobliskiej parafii i prosić tamtejszego kapłana o chrzest dla ich nowo narodzonego dziecka. Powodem takiej postawy była głęboka wiara rodziców Józefa, od pokoleń pielęgnowana w rodzinie.
Rodzice Józefa trudnili się rolnictwem. Mając czternaścioro dzieci, w domu się nie przelewało. Jednak to właśnie ta gromadka dzieci - dar Boga, jak wierzyli - była największym bogactwem domu. Józef, trzynaste dziecko państwa Them, jako jedyny ukończył szkołę średnią. W szkole był raczej przeciętnym uczniem, natomiast na katechezach przy parafii wyróżniał się wiedzą i gorliwością religijną.
Po ukończeniu szkoły średniej postanowił zamieszkać ze starszymi rodzicami. Pomagał im w uprawie ryżu, jednocześnie rozmyślając nad swoją przyszłością. W modlitwach prosił Boga, aby zesłał mu światłość, która rozświetli ciemności i pomoże dokonać życiowego wyboru.Pewnego słonecznego dnia, kiedy zmęczony pracą na polu powrócił do domu, zastał w nim misjonarza werbistę. Długa rozmowa z gościem była dla Józefa przełomowym momentem w życiu. Bóg wlał w jego serce światłość, wybierając go na swojego apostoła. Wstąpił zatem do Zgromadzenia Słowa Bożego. Został kapłanem - misjonarzem, przeznaczonym do pracy w Polsce, powołanym, aby rozświetlać mroki grzechu i noc niewiary w sercach wszystkich ludzi.
Modlitwa jest podniesieniem serca ku Bogu, słodką rozmową dziecka z Ojcem, poddanego ze swym Monarchą, sługi z Panem, przyjaciela z Przyjacielem, u którego stóp składamy smutki i trudy. W modlitwie łaskawy Stwórca bierze w Swe ramiona biedne stworzenie i udziela mu wszelkich błogosławieństw.
W miłości Słowa Bożego Józef Them SVD, Polska
św. Jan Maria Vianneyza: Misjonarz - nr 5/2010