Śp. Jerzy Niemoth, wychowanek
Jerzy Niemoth, syn Antoniego (rolnika) i Anny z domu Robakowska, ur. 3 września 1935 roku nad Zatoką Pucką w Osłoninie, parafia Mrzezino, poczta Żelistrzewo, powiat Morski [Wejherowo]. 5 września 1951 roku utonął w stawie nadwiślańskim.
Jerzy został zwerbowany do Górnej Grupy przez br. Augustyna, Pawła Nadolskiego. Przyjechał do G. Grupy na początku września 1951. W tym czasie jego matka już nie żyła. Miał jedną siostrę. Był w mojej klasie. Po rekolekcjach i uroczystym rozpoczęciu nowego roku szkolnego 1951/52 poszliśmy pod opieką o. Wincentego Podbiela naszego prefekta kąpać się w jednym ze stawów nadwiślańskich. W drodze do Wisły rozmawiałem z nim i zapamiętałem jego postać. Utonął na skutek wady serca. Br. Augustyna wysłano do jego ojca, aby powiadomił o nagłej śmierci. Na pogrzebie niosłem w czasie procesji na cmentarz krzyż. Udział w pogrzebie wziął ojciec i siostra zmarłego. Był to bardzo smutny pogrzeb. Na uczniach niższego seminarium zrobił wielkie wrażenie. Na mnie również. (Pieniężno, 10 marca 2005, O. Alfons Labudda SVD)