Śp. o. Józef Tyczka

Urodził się 11 marca 1933 r. w Radzionkowie, woj. katowickie. Ojciec zmarłego Kasper zginął tragicznie w czasie bombardowania w 1945 roku. Matka zmarłego Antonina zd. Manderla zmarła w 1975 r. Było siedmioro rodzeństwa, żyją jeszcze trzy siostry, śp. Józefa.

Szkołę podstawową ukończył śp. Józef w Radzionkowie. Przez krótki czas uczęszczał do liceum w Tarnowskich Górach. Następnie przeszedł do naszego niższego seminarium w Nysie.
W 1950 r. rozpoczyna nowicjat w Pieniężnie, pierwsze śluby składa w 1952 r. a wieczyste w 1958 r. W dniu 1 lutego 1959 r. otrzymuje święcenia kapłańskie z rąk Ks. bpa Józefa Drzazgi.
Już w marcu tegoż roku składa podanie o wyjazd na misje w ramach tzw. procesu łączenia rodzin – nie otrzymuje jednak od władz państwowych pozwolenia.

Pierwsze lata kapłaństwa poświęca pracy wśród braci misyjnych w Chludowie, gdzie pełni funkcję ekonoma, mistrza nowicjatu, spirytuała braci misyjnych. Od 1969 r. pełni funkcję rektora w Chludowie.

W 1972 r. wraca do Pieniężna, gdzie zostaje lektorem języka niemieckiego w Instytucie Braci i prowincjalnym referentem do spraw publikacji.

W związku z chorobą oczu zostaje przeniesiony do Domu Misyjnego w Bytomiu. Odtąd zajmuje się w znacznej mierze duszpasterstwem sióstr zakonnych. W 1978 r. zostaje kapelanem SS. Boromeuszek w Świrklańcu.

W 1986 r. zostaje mianowany sekretarzem Rady Prowincjalnej i przenosi się do Pieniężna. Współpracuje też z Sekretariatem bł. Arnolda w Steylu. W 1993 r. zostaje kapelanem naszych sióstr w Sulejówku. W 1998 r. przeniesiony do Centrum Duchowości w Nysie i jeszcze tego samego roku zostaje kapelanem naszych sióstr w Raciborzu. Ponadto od 2001 r. do końca pełni funkcję dyrektora Sekretariatu bł. (a potem świętego) O. Arnolda.

Z dniem 1 września 2006 r. opuszcza Racibórz i przenosi się do Domu Królowej Apostołów w Rybniku, tam włącza się w codzienną pracę duszpasterską.

Stan zdrowia śp. Józefa szybko się pogarsza i w dniu 20 lutego br. przenosi się do Domu Misyjnego św. Józefa w Górnej Grupie. Mimo intensywnej terapii tu na miejscu i w grudziądzkim szpitalu (ze szpitala wrócił 25. 04.) w dniu 3 maja 2007, około godziny 14:00 odszedł do Pana.

Był to człowiek ogromnie pracowity, zbierał, wydawał, co trzeba tłumaczył, wszystko, co dotyczyło duchowości naszego Zgromadzenia. Różnie może patrzyliśmy na jego pracę, różnie ocenialiśmy jego wysiłki. Była to jednak benedyktyńsko-mrówcza praca. Właściwą ocenę da dopiero nadchodzący czas. Niech odpoczywa – a właściwie niech żyje radośnie i na wieki w Panu.

oprac.: O. Kazimierz Stankowski SVD