O. Mieczysław Zeszczuk SVD (1942-2012)

O. Mieczysław Kazimierz Zeszczuk, syn małorolnych rodziców Jana i Marianny z domu Weremczuk, urodził się w Ostrowic, w parafii Terespol n/Bugiem 28 marca 1942 r. Zmarł nieoczekiwanie 20 sierpnia 2012 r. w godzinach wieczornych w szpitalu w Grudziądzu podczas dializy.

Dzieciństwo spędził w towarzystwie m odszej o sześć lat siostry Janiny (dwóch braci zmarło w czasie porodu) w Ostrowie i Łobaczewie Dużym. Po ukończeniu Szkoły Podstawowej w Terespolu i Zasadniczej Szkoły Zawodowej w Białej Podlaskiej o specjalności kowal w 1960 r., zgłosił się do Niższego Seminarium Księży Werbistów w Nysie. Już jako uczeń czytywał katolickie czasopisma, interesował się misjami i był w parafii starszym zelatorcm modlitwy za misjonarzy. W Nysie przebywał tylko jeden rok, gdyż władze komunistyczne zamknęły seminarium. Wrócił do domu rodzinnego i w 1963 r. uzyskał maturę państwową w Liceum Ogólnokształcącym w Terespolu, a 8 września tego samego roku rozpoczął nowicjat w Pieniężnie. Niedługo po rozpoczęciu nowicjatu został powołany na trzy lata do służby wojskowej w marynarce wojennej. Pierwsze śluby zakonne złożył 8 września 1967 r., a wieczyste w 1972 r. Święcenia kapłańskie przyjął 29 kwietnia 1973 r. w Pieniężnie. Pierwotnym jego przeznaczeniem była praca misyjno-polonijna w Brazylii. Polska Rzeczpospolita Ludowa nie wydała mu jednak paszportu i w ten sposób ponad 40 lat przepracował jako kapłan w Polsce.

Pierwszy rok kapłaństwa spędził w Domu Misyjnym św. Stanisława Kostki w Chludowie w oczekiwaniu na paszport, potem dwa lata jako wikariusz w parafii Matki Boskiej Bolesnej w Nysie, następnie dwa lata w parafii świętych Piotra i Pawła w Pieniężnie, sześć lat jako kapelan szpitalny w Zielonej Górze, pięć lat jako ekonom domowy w Lublinie, trzy w Białymstoku-Kleosinie. W latach 1992-1998 należał do grupy misjonarzy ludowych w Bytomiu. Następne 10 lat, należąc do Domu Misyjnego Ducha Świętego w Warszawie, był kapelanem u sióstr benedyktynek-samarytanek w Fiszorze-Gaju. 1 października 2008 r. zosta! przeniesiony na oddział chorych do Domu Misyjnego św. Józefa w Górnej Grupie, gdzie spędził ostatnie cztery lata życia. Go drugą noc był zabierany do szpitala w Grudziądzu na dializy, gdyż z powodu powikłanej cukrzycy nerki przestały pracować.

O. Mieczysław był niezmiernie pracowitym człowiekiem. Oprócz pracy duszpasterskiej jako ekonom domowy rozwijał szeroką korespondencję związaną z misyjnymi Mszami wieczystymi. W ten sposób, nie oddalając się z naszych klasztorów, miał ogromną rzeszę ludzi, z którymi utrzymywał serdeczne kontakty. Był dla wielu z nich charyzmatycznym ojcem duchowym, wierzyli oni w skuteczność jego modlitw wstawienniczych i prosili o taką pomoc. Był też człowiekiem cichego cierpienia. Mimo wielu dolegliwości i niedogodności związanych z chorobą, nigdy z ust jego nie słyszano skarg czy narzekania. Przeciwnie, zachował zdrowe poczucie humoru. W ostatnich dniach życia nie czuł się najlepiej. Ale nic nie wskazywało na to, że może nie powrócić ze szpitala. Wiadomość o nagiej śmierci o. Mieczysława była dla rektora, o. Czesława Teppera i wszystkich współbraci zaskoczeniem.

Pogrzeb o. Mieczysława odbył się w Górnej Grupie 24 sierpnia 2012 roku. Liturgii pogrzebowej przewodniczył prowincjał o. Andrzej Danilewicz. Homilię pogrzebową wygłosił kolega z czasów studiów seminaryjnych i święceń kapłańskich, o. Edward Osiecki. W pogrzebie, oprócz siostry z rodziną, krewnymi i przyjaciółmi, wzięło udział ponad 20 werbistów z całej Polski. Spoczął na cmentarzu klasztornym. R.i.p.

Opr.: Alfons Labudda SVD