AI’ COFÁN (Kofani)

Kofani zamieszkują tereny puszczy tropikalnej, rozciągające się pomiędzy rzekami Aguarico, San Miguel, Guames i Putumayo.

Według tradycji ustnej dawniej, Kofani zamieszkiwali cały teren położony wzdłuż rzeki Aguarico i jej dopływami oraz tereny położone bardziej na północnym zachodzie, w części podgórskiej gór andyjskich.

Kofani są skupieni w takich wspólnotach, jak: Dureno, Sinangue, Duvino, San Pedro de los Cofanes, Cuyabeno. Łącznie w tych wspólnotach mieszka około 600 osób.

Sposób osiadania jest tradycyjny, czyli mieszkają w rozproszeniu, chociaż zauważa się skupiska, które tworzą osady jak to jest w przypadku wspólnoty Dureno i Duvino, gdzie pięć rodzin osadziło się w jednym centralnym miejscu, gdzie mają szkołę i plac, który służy jako boisko i do innych gier, zabaw czy rozrywek.

Głównym zajęciem i zarazem źródłem utrzymania Kofanów była uprawa ziemi, zbiór owoców, rybołówstwo i polowanie na dzikie zwierzęta.

Rytuał picia YAJE spełniał funkcję spójności w grupie Koranów i był to najważniejszy motyw na organizowanie spotkań.

Członkowie wspólnoty zbierali się w domu yaje i gawędzili wspominając zamierzchłe czasy, i wchodzili w kontakt z duchami swych przodków. El curaca leczył wszelkie choroby i dolegliwości, pijąc yaje i dmuchając dymem cygara. Ponadto mógł iść do gęstej dżungli i prosić tygrysa o dziczyznę, lub iść do rzeki prosić wielką anakondę o ryby. Przed wyjściem na polowanie czy na połów piło się yaje.

Do obchodzonych świąt tradycyjnych należy uroczystość – de la chionta, którą od zamierzchłych czasów obchodzi się dnia 24 marca, w którym to dniu, piło się napój chicha dobrze sfermentowany o wielu procentach alkoholu zrobiony z yuca. W dniu 25 marca, który to dzień jest właściwy, rozpoczynają uroczystość i przez cały dzień pije się wyłącznie napój chicha z owocu chionta, który to napój, niedawno zrobiony, posiada znikomą zawartość alkoholu, gdyż nie został poddany odpowiedniemu okresowi fermentacji. Osobę która piłaby w tym dniu chiche z yuca, wyrzucono by została z uroczystości.

Na uroczystość kobiety przygotowują również mięso. Jeden z mitów opowiada; że było sobie 10 kobiet, które w dniu święta gotowały mięso na obiad dla wszystkich członków wspólnoty. Podczas gotowania, z rzeki wyszedł pajac ubrany w cushma (ondiccu’je) z majahua, która była bardzo zmoczona. Ten pajac chciał wyjadać przygotowane mięso z garnka. Jednak wszystkie kobiety go odganiały. Lecz pajac ciągle wracał, co spowodowało, że kobiety były już bardzo zdenerwowane. W pewnym momencie kobiety złapały pajaca i wrzuciły go w ogień, gdzie stał garnek z gotujacym się mięsem. Pajac zagasił ogień mając swą cushme bardzo nasiąkniętą wodą i uciekł z mięsem, które przynieśli z polowania mężczyźni specjalnie na tą okazję.

Obchodzone święta są elementem bardzo ważnym w ich kulturze, gdyż wzmacniają więzi wewnątrz tej grupy etnicznej.

Czarownik zajmujący uprzywilejowane miejsce wśród Kofanów ze względu na swe doświadczenia w leczeniu i możliwość wejścia w kontakt ze światem ponadziemskim oraz mogąc zabić nieprzyjaciela, przekształcając się w tygrysa, w obecnym czasie został zepchnięty na drugorzędny lub trzeciorzędny plan przez nauczyciela, który naucza w szkole podstawowej.

Tak jak i inne grupy Indian z Amazonii, Kofani również byli wykorzystani i poddani masakrowaniu przez poszukiwaczy kauczuku, co doprowadziło do ich zredukowania.

W ostatnich trzydziestu latach, zdarzenia powyżej opisane, które zaistniały na tych terenach przyczyniły się na zmiany w strukturze rodziny i życiu społecznym Koranów.

Zanika dawna forma rodziny wielkiej składająca się z trzech pokoleń, która mieszkała pod jednym dachem i stanowiła jedność ekonomiczną. Obecnie przeważa rodzina jednopokoleniowa.

Dawniej wielką rolę w życiu społeczno-politycznym jak i magiczno-religijnym odgrywał kacyk plemienia, którego funkcja była dziedziczna, a obecnie została ograniczona do wykonywania wyłącznie czynności ceremonialnych.

Ludność zorganizowała się we wspólnoty, na której czele stoi prezydent wybierany na okres dwóch lat. Na prezydenta zazwyczaj wybiera się jakiegoś młodzieńca, który ma jako takie wykształcenie.

W obecnym czasie zaadaptowali nowy system produkcyjny, który nie ogranicza się tylko na użytek wewnętrzny, lecz starają się powiększyć swe dochody, które umożliwiałyby im polepszyć ich standard życia. Tak, więc zaczęli hodować krowy i wyrabiać w sposób masowy przedmioty artystyczne, które mają wielki popyt wśród turystów krajowych i zagranicznych. Kofani przeszli z własności wspólnotowej (ziemia, narzędzia, produkty) na własność prywatną.

W rodzinie Kofanów nie istnieje jakiś bardzo szczegółowy czy rygorystyczny podział pracy; kobieta uczestniczy we wszystkich zajęciach.

Opracował: O. Kajetan Sahlke SVD