W Kościele istnieją różne rodzaje duchowości. Wszystkie zakony kapłanów, ojców, braci, sióstr zakonnych, organizacji humanitarnych ludzi świeckich - żyją oni i działają według swej specyficznej duchowości.
Natomiast tego, co jest duchowością Indian, nie znamy dobrze: zawsze ją przeżywaliśmy, ale bardzo rzadko jest ona wyrażana słowem. Dopiero podczas tego kursu, postaramy się, razem, ją zdefiniować.
Oprócz innych duchowości, istniejących w Kościele, zauważamy również duchowość szczególną, którą jest Kościół w pojęciu Indian; to znaczy, spotkanie się z Bogiem jako Indianie. Bez tej duchowości Indian, nie mogłoby być Kościoła Indian.
Duchowość bierze swój początek w samym życiu (nie w naukach): jak żyjemy?, w jaki sposób modlimy się?, w jaki sposób świętujemy?, jak pracujemy?, jakie jest nasze nauczanie opierające się na doświadczeniu i historii? Z tych pytań wywodzą się elementy duchowości, i z tego procesu rozpoznajemy to, co stanowi własną duchowość Indian.
Duchowość sióstr zakonnych Matki Bożej z Guadalupe
Jesteśmy Indiankami, siostrami zakonnymi. Z Bogiem spotykamy się przede wszystkim:
- kiedy uczestniczymy w pielgrzymkach z wiarą i trzymając w rękach świecę, która jest znakiem życia; czując, że Matka Boska będzie nam błogosławić i chronić nasze życie i życie naszych zwierząt.
- w naszych mitach, oświecając je słowem Bożym. Jeszcze do niedawna, nasi dziadkowie opowiadali nam, a my nie byliśmy świadomi całego bogactwa w nich zawartych, ale teraz, odkryliśmy i odkrywamy całą mądrość zawartą w mitach. Na przykład w micie o „Jeziorze św. Pawła” (laguna de San Pablo - to jezioro znajduje się w prowincji Imbabura), który mówi tak:
„Dawno, dawno temu, powiadają, jeszcze przed karą, była wielka hacjenda (gospodarstwo), posiadająca bardzo urodzajne pola. To wszystko było własnością pewnego człowieka bardzo bogatego, ale chciwego i zachłannego. Pewnego razu przybył do hacjendy pewien człowiek, pokryty świerzbem i zaropiałymi ranami, a ubranie jego było całe w strzępach, prosząc o jakąś ofiarę. Właściciel, który wyszedł, aby zobaczyć, kto przyszedł, ujrzawszy tego biednego żebraka, nic mu nie dał, a służącej kazał spuścić ostre psy. Psy natomiast, zamiast pogryźć staruszka, zaczęły lizać jego rany.
Służąca, również była kobietą bardzo biedną i mając litość nad staruszkiem, po kryjomu, aby nie zauważył jej pracodawca, wzięła z domu trochę jedzenia, aby go nakarmić. Kiedy wręczała staruszkowi jedzenie, ten jej powiedział: „Uciekaj, uciekaj z stąd natychmiast, ponieważ to miejsce zamieni się w jezioro z powodu twego pracodawcy, człowieka tak okrutnego”. Kończąc wypowiadać te słowa, odszedł z tego miejsca staruszek, a z nim służąca. Natychmiast zaczęło padać w tym miejscu tak obficie, że całe to miejsce zalane zostało wodą."
- podczas modlitwy i medytacji, pamiętamy o naszych przodkach i przypominamy sobie to wszystko, czego nas nauczyli i o czym nam mówili, porównując to wszystko z tym, co przeżywają obecnie nasze wspólnoty.
- podczas obchodów świąt, opieramy się na przykładach i mitach oraz znakach, które odziedziczyliśmy od naszych przodków, ponieważ tak samo jak oni, czujemy Boga żywego.
- w przyrodzie widzimy Boga, podziwiając i dziękując za stworzenie: za wodę, słońce, góry, rośliny, zwierzęta.
- spotykamy się z Bogiem żywym w naszych bliźnich, kiedy napotykamy na osoby w podeszłym wieku, na ludzi biednych, chorych i cierpiących, a nade wszystko w kobietach, które ciężko pracują i muszą tyle znosić. Im wszystkim dodajemy siły, pociechy i modlimy się razem za nimi.
- zmarłym, również oddajemy cześć i ich poważamy. Dusze są niejako głosem Boga, są posłańcami Boga w naszym życiu. Po śmierci trzeba zmarłego zaopatrzyć we wszystko, czego by potrzebował, aby żył dobrze również po śmierci.
- podczas uroczystości naszych ślubów wieczystych, jesteśmy ubrane w nasze tradycyjne stroje, a na piersi mamy zawieszony duży krzyż, który wyraża:
1. Inti – Yaya = naszych przodków
2. Jezusa umarłego i zmartwychwstałego; oraz
3. ufność Indian w opiekę Matki Boskiej z Guadalupe;
i znaczy, że Bóg jest obecny w naszej kulturze, a Jezus jest naszym światłem. Ubieranie się w nasze tradycyjne stroje pozwala, że ludzie z naszych wspólnot mają większe zaufanie, szukając nas i tam gdzie są oni, tam my również podczas wszystkich zajęć.
Podczas tej ceremonii, otrzymujemy rady od naszych rodziców, starszej siostry i od osób w podeszłym wieku, tak samo jak podczas uroczystości ślubu, tylko w naszym przypadku, Jezus jest naszym mężem.
Nasza konsekracja, nie jest kompromisem z jakimś tam mężem, tylko kompromisem z Kościołem, aby go tworzyć we wspólnotach.
To nasze powołanie, czujemy dzięki łasce Bożej i Jego Matki.
Podczas naszej formacji, która trwa od 5 do 6 lat, wzrastamy w naszym powołaniu bycia kobietami stanu wolnego, aby poświęcić się dla innych, aby zawrzeć „małżeństwo” z Panem Jezusem, który jest w każdym człowieku i w każdym miejscu.
Pragniemy, aby pomiędzy Bogiem, wspólnotą rodzinną, jak i służebnicami istniało zaufanie i szacunek.
Wpatrując się w obraz Matki Boskiej z Guadalupe, która jest Matką Indian, podążamy za Nią, bo jest Indianką, jak my wszystkie. Należymy do Ayllu de Tecuauhtalupe, to znaczy, do Rodziny Matki Boskiej z Guadalupe. Matka Boska ukazuje się przed promieniami słońca, ponieważ przybywa z krainy Światła Boga, zasłaniając słońce. Czarny pas, którym jest przepasana, oznacza, że jest brzemienna, nosząc w swoim łonie Jezusa. Ona przychodzi jako zbawienie dla Indian z Ameryki Łacińskiej. Przyniosła nadzieję, że my Indianie możemy się wyzwolić. Posiada siłę, aby zdeptać zło, i jest ciemnoskóra, tak jak nasza rasa Indian. Objawiła się na wzgórzu, wśród przyrody, rolnikowi, któremu na imię było Juan Diego, on oznajmił to objawienie swoim braciom Indianom. I to jest dowodem duchowości, którą posiadamy, że Bóg jest obecny pośród nas i w przyrodzie.
Głębokie znaczenie Matki Boskiej z Guadalupe, polega na tym, że to indianin, który spotyka się ze światłem, które oświeca drogę, nie w jakiejś wielkiej katedrze w mieście, ale na polu, gdzie on mieszka.
Dziewica Maryja, poprosiła Jana Diego, aby tu na wzgórzu, została zbudowana kaplica, aby zgromadzić Indian, i wysłuchiwać ich problemy i poznać ich cierpienia. Kiedy Juan Diego zauważył to, a biskup zrozumiał Jej cudowne przesłanie, zaczęła rozprzestrzeniać się duchowość tubylcza, w której Indianie znajdują swą tożsamość jako Indianie.
To jest bardzo ważne dla nas; jeśli w Ameryce Południowej żyje 30 milionów Indian, zawdzięczamy to Matce Boskiej z Guadalupe. (W Stanach Zjednoczonych natomiast, praktycznie Indianie wymarli ).
Ta duchowość zbawia, dlatego ją zgłębiamy i odkrywamy w nowym kontekście. Indianie, bez swojej duchowości są narażeni na wyginięcie.
Istnieją osoby, które koniecznie chcą widzieć księży i siostry zakonne w ich strojach (sutanny czy habity), które ich wyróżniają. Ale gdy spojrzymy na Jezusa, On nie miał żadnych nadzwyczajnych szat, które by Go wyróżniały. On nosił wewnątrz, wielki ogień miłości Boga i miłości bliźniego. Prawdziwy znak powinien znajdować się wewnątrz każdego. Prorok Jeremiasz mówi: „Zanim się narodziłem, Bóg mnie wybrał”. To właśnie jest dla nas wszystkich najważniejsze, że zostaliśmy powołani, aby być kapłanami, siostrami zakonnymi, a jeszcze inni, aby bylillacta-michic, czyli animatorami wspólnot.
Również podczas chrztu świętego mówimy: „… w Imię Ojca, i Syna i Ducha Świętego …. abyś był(a) prorokiem, kapłanem i królem …” To już od tego momentu, zostaliśmy powołani do życia w sprawiedliwości, w miłości i równości.
Pamiętamy również słowa biskupa Leonidas’a Proaño: „abyśmy mieli kapłanów tubylczych, siostry zakonne tubylcze, oraz biskupów Indian, to jest nasze marzenie”.
A więc nie w swoich ubraniach, sutannach, habitach, ale aby mieli serce pełne miłości, i aby służyli.
Materiał został zebrany i opracowany przez o.Kajetana Sahlke SVD
podczas kursu zorganizowanego dla wspólnot India w San Simon, prowincja Bolivar, Ekwador.