19 września na terenie Domu Misyjnego św. Józefa w Górnej Grupie odbyła się prosta ceremonia odsłonięcia i poświęcenia tablicy pamiątkowej poświęconej ofiarom tragicznego pożaru z 1980 roku.
W nocy 31 października w budynkach klasztornych, w których wówczas znajdowała się filia Wojewódzkiego Zespołu Psychiatrycznego w Świeciu, wybuchł pożar. Zginęło 55 pacjentów, 26 kolejnych zostało ciężko poparzonych.
Zaraz po rozpoczęciu posługi rektora tego Domu i zaznajomieniu się z historią pożaru z roku 1980, zdałem sobie sprawę z potrzeby ukonkretnienia i intensyfikacji pamięci tego tragicznego wydarzenia - powiedział w słowie wstępnym o. Edward Jan Michowski SVD, rektor Domu Misyjnego św. Józefa. - My werbiści, obecni tu od 1923 roku i od 1990 roku będący znowu gospodarzami tego Domu, mamy świadomość, że wspomniane tragiczne wydarzenie stało się częścią dziedzictwa naszego Domu. O ofiarach i ich najbliższych, jako osoby wierzące, kapłani, zakonnicy i misjonarze, pamiętamy przed Bogiem. Żywimy też pragnienie, by wszyscy nasi współbracia, nasi dobrodzieje i goście, mieli świadomość tamtej tragedii sprzed lat. Jesteśmy przekonani, że ta tablica będzie uczczeniem tych, którzy tragicznie zginęli, jak i przypomnieniem wartości życia i inspiracją do zadumy, odrobiny refleksji oraz modlitwy.
Od teraz, po przekroczeniu bramy klasztornej, zobaczyć możemy olbrzymi kamień wraz z umieszczoną na nim tablicą, wykonaną przez p. Krzysztofa Rogala. Uroczystego jej odsłonięcia dokonali: Franciszek Koszowski, Starosta Świecki i lek. med Sławomir Biedrzycki, z-ca Dyrektora ds. Lecznictwa Wojewódzkiego Szpitala dla Nerwowo i Psychicznie Chorych im. dr. Józefa Bednarza w Świeciu.
W uroczystości wzięły udział lokalne władze: Wójt Gminy Dragacz Dorota Krezymon, z-ca Komendanta Powiatowego Państwowej Straży Pożarnej w Świeciu st. bryg. mgr inż. Andrzej Rafalski, Sołtys Górnej Grupy Bogusława Prokopowicz, aspirant sztabowy Paweł Nowicki z Posterunku Policji w Dragaczu oraz ks. mjr Artur Majorek, kapelan wojskowy z Grupy.
Szczególnym gościem uroczystości był p. Andrzej Rutkowski, ówczesny pracownik Szpitala i uczestnik akcji gaśniczej. Nie zapomnę nigdy twarzy ofiar. To było straszne doświadczenie. Po dwóch latach, odkąd wstąpiłem do straży pożarnej, przyszło mi uczestniczyć w tej dwudniowej, pamiętnej akcji pożarnej – wyznał, przywołując tamte chwile.
Na uroczystość przyjechali również współbracia z innych werbistowskich domów: Laskowic Pomorskich i Kleosina. Nie zabrakło również mieszkańców Oddziału Opiekuńczego Św. Łukasza, jego pracowników, pracowników Drukarni i Wydawnictwa Verbinum.
Krzysztof Kołodyński SVD